WYPRAWA MOTOCYKLEM W HIMALEJE, MOTOCYKLEM PRZEZ INDIE
Czy wyprawa motocyklem w Himalaje jest możliwa? Przemierzyć dawny Tybet i odwiedzić starożytne buddyjskie monastyry na wysokości szczytów najwyższych gór Europy? Nigdy był nie pomyślał, że to możliwe, nie pomyślałbym też, że sam to zrobię, choć już wcześniej myślałem o wyprawie motocyklem przez Indie.

Wyprawa motocyklem w Himalaje to marzenie, które udało się spełnić, a o którym kiedyś nie odważyłbym się nawet marzyć. W tym poście opowiem Wam trochę wyprawie, ale przede wszystkim napiszę jak zorganizować wyjazd motocyklem w Himalaje - najwyższe góry Świata.
Na początku odpowiem na pytanie "dlaczego". Kiedyś pojawiła się mojej głowie wizja podróży motocyklem przez Indie, myślałam też o trekkingu w Nepalu, aż do czasu kiedy zobaczyłem w Internecie słabej jakości filmik pokazujący, że wyjazd motocyklem w Himalaje jest możliwy i już wiedziałem, że muszę to zrobić. Do wyjazdu udało się namówić mojego przyjaciela Tomasza i ruszyliśmy!
Na początku obejrzyjcie film z naszej wyprawy:
Jak przygotować się do wyprawy motocyklowej
Poniższy poradnik jak zorganizować wyprawę motocyklem w Himalaje zakłada podróż samolotem i wypożyczenie motocyklu na miejscu. No moim kanale pojawi się w tym roku film jak przygotować się do wyprawy motocyklowej w Himalaje zachęcam do subskrypcji:
Wyprawa ta niesie ze sobą ryzyko, najbardziej niebezpieczny jest ruch uliczny w niższej części Indii, przepaście są dopiero na drugim miejscu. Możecie mieć także problemy ze zdrowiem z uwagi na możliwe zanieczyszczenie żywności bakteriami oraz przez chorobę wysokościową. Jak już jesteście tego świadomi, to przejdźmy do konkretów.
Jaki motocykl wybrać na wyprawę?
Pomijając przyjazd do Indii własnym motocyklem musimy wiedzieć, że w Indiach motocykle zagraniczne są mało dostępne i praktycznie niemożliwe w serwisowaniu.
My zdecydowaliśmy się wypożyczyć motocykle Royal Enfield Bullet 500 w cenie około 120 EUR za tydzień.

Na początku chcieliśmy wypożyczyć Royal Enfield Himalayan, które są dużo bardziej terenowe, ale te z początków produkcji miały poważne jakościowe. Najlepiej zatem szukać motocykli wyprodukowanych w 2018 roku.
Motocykle o pojemnościach mniejszych niż 400 nie nadadzą się w góry, również te z gaźnikiem mogą źle radzić sobie na dużych wysokościach, dlatego szukajcie motocykli na wtrysku.
Gdzie wypożyczyć motocykl na wyprawę w Himalaje?
Wypożyczając motocykl w New Delphi będziecie musieli pokonać kawał drogi do gór niebezpiecznymi Indyjskimi autostradami. Z kolei wypożyczając go pod górami w Manali (opis tras w kolejnym punkcie) nie będziecie mieli okazji przetestować ich przed wysokimi górami i dokonać ewentualnych napraw. My wypożyczyliśmy motocykle z Chandigarh i obydwa motocykle popsuły się w drodze w góry, naprawiliśmy je w Manali, ale nie myliśmy już więcej z nimi przygód.
Wypożyczyliśmy motocykle w firmie Royal Bikes India. Nie mogę jednoznacznie ich polecić, bo motocykle nie były przeserwisowane przed odbiorem. Z drugiej strony właściciel oddał nam pieniądze za naprawy i pomógł zorganizować wyjazd - ogólnie bardzo fajny facet.
Trasa na wyprawę motocyklem w Himalaje
Są dwie główne trasy na podróż przez indyjskie Himalaje.
Spiti Valley - pierwsza prowadzi przez przepiękną Spiti Valley, mijamy po drodze wiele pięknych dolin i starożytnych buddyjskich monastyrów. Właśnie tą trasą wybraliśmy na naszą wyprawę motocyklową.

Trasę zaczynamy w Manali na wysokości 2000metrów, tankujemy do pełna a następnie pokazując przepustki (o tym później), przedzieramy się przez Rothang pass na 4 tysiące metrów, czyli osławioną drogę śmierci. Jeśli nie będzie dużego ruchu, to będzie ona w miarę bezpieczna. Trasa następnie prowadzi do miasteczka Kaza, przed którym znajduje się pierwszy monastyr. Jest to najcięższy odcinek całej trasy, prowadzi przez rzeki i wodospady. Nam nie udało się dojechać do Kaza w jeden dzień i jak planowaliśmy i spraliśmy w wynajętym u nomadów namiocie. Sugeruję wyruszyć z Manali jeszcze w nocy aby o poranku wjechać na Rothang Pass. W Kaza jest stacja benzynowa, kolejna będzie nieszybko, więc warto zabrać również kanisterek na drogę. W tej miejscowości znajduje się także urząd, w którym biuro można wyrobić przepustki potrzebne w dalszą drogę.
Z Kaza jedziemy do Dhankar, czyli do antycznej stolicy regionu jeszcze pod panowaniem Tybetu. Teraz jest to mała wioska, w której znajduje się najbardziej niesamowity w Spiti Valley monastyr i zakon buddyjski.
Z Dhankhar jedziemy do miasteczka Tabo zobaczyć jedną z najstarszych świątyń buddyjskich na świecie, w Tabo znajduje się nawet hotel.
Następnie kierujemy się w stronę Nako, możemy na tym etapie zboczyć do parku narodowego, albo zjechać do miasteczka Chitkul na granicy z Chinami, co też zrobiliśmy, Następnie zjeżdżamy w dół w stonę Shimili szalonego miasta małp. Z Shimili zjeżdżamy z gór i drogą ekspresową możemy dojechać do Chandigar, czy New Dephi.
Trasę tę można też przejechać odwrotnie, co oszczędzi nam choroby wysokościowej, ale możecie nie trafić z dniem przepustki do Rotham Pass, ponieważ można ją wyrobić tylko na konkretną datę. Po drodze jest wiele innych atrakcji, ale ze względu na lawiny kamienne, które zablokowały nam drogę na jeden dzień musieliśmy walczyć z czasem i kilka z nich ominęliśmy.
Trasę da się zrobić w tydzień, ale przez zablokowane drogi, chorobę wysokościową i inne problem bezpieczniej jest liczyć 10 dni. Warto wstawać o świcie, albo przed nim aby zmierzch nie zastał nas po środku niczego.
Czasy przejazdu na googlu nie mają żadnego związku z rzeczywistością:
Lech. Druga trasa również zaczyna się podobnie ale za Rothang Pass - jednak w tym wypadku skręcamy w stronę Lech. Trasa prowadzi przez grubo ponad 5000 metrów npm przez drogę do niedawna uznawaną za najwyższą na świecie. Z Lech musicie wrócić tą samą drogą, dlatego też wiele wypożyczalni umożliwia za extra opłatą zostawienie motocykla i wtedy możecie wrócić samolotem. Co prawda czytałem na forach, że jest z Lecha droga na zachód, ale nie wiem jak ona wygląda. Trasa jest mniej atrakcyjna turystycznie, ale przebiega na większej wysokości. Z tego względu zdecydowaliśmy się jechać pierwszą trasą, ale chciałbym kiedyś również w pojechać do Lech.
Co zabrać i wykupić na wyprawę motocyklem w Himalaje?
Namiot?- niekoniecznie, zabraliśmy namiot, ale nie zmieściliśmy go na motocyklach, zresztą warunki na 4000 metrów bywają bardzo ciężkie i namiot mógłby nie wytrzymać wiatru. Na pewno warto wziąć śpiwory - w górach bywa zimno, a w dodatku czystość indyjskich hoteli i noclegów pozostawia dużo do życzenia.
Ubiór motocyklowy - z uwagi na niebezpieczeństwa na trasie warto wziąć pełny ubiór motocyklowy ze wszystkimi ochraniaczami. Zastanowiłbym się tylko nad butami, ponieważ lepiej sprawiły się wysokie buty wojskowe Tomka niż moje buty motocyklowe. Weźcie także specjalne motocyklowe folie/wodoodporne pokrowce na ubrania. W zwykłych lotach rejsowych kaski można zabrać na pokład bez dopłaty.
Części - z wypożyczalni koniecznie weźcie dodatkowe dętki i żarówki do motocykla, im więcej części tym lepiej. W wysokich górach znajdziecie kogoś, kto naprawi Wam motocykl, ale nie znajdziecie do nich części. Sprawdźcie, czy w motocyklach jest standardowy zestaw narzędzi.
Leki - Acetazolamid (w lekach takich jak Diuramid lub Diamox) na chorobę wysokościową, Ibuprofen, antybiotyki, leki na biegunkę oraz nifuroksazyt oraz probiotyki, do tego w pełni wyposażoną apteczkę np. z auta.
Szczepienia - przed wyjazdem należy zrobić wiele szczepień. Przeciwko WZW typu A, WZW typu B, durowi brzusznemu, chorobie Heinego Medina, tężcowi i błonicy to absolutne minimum, zapytajcie lekarza, czy nie zaleca jeszcze dodatkowych szczepień. Koszt szczepień może przekroczyć 1500zł.
Ubezpieczenia - zwykłe ubezpieczanie turystyczne nie pokryje leczenia w czasie wyprawy jako, że taki wyjazd traktowany jest za ekstremalny, dokładnie przeczytajcie OWU zanim wykupicie.
Inne - powerbanki (w niektórych wioskach nie ma prądu albo są z nim problemy), latarkę plus czołówkę, paski do mocowania bagażu, plastikowe paski zaciskowe, grube worki na śmieci ochronią Wasze plecaki przed opadami. Na miejscu warto zabrać dodatkowe paliwo, prowiant suchy i wodę.
Dokumenty
-Wiza 10-25 USD (do 2019 kosztowy 80 USD)
-Przepustki, do przejazdu Rothnag Pass - wyrabia się przepustkę przez Internet na konkretny dzień i konkretne tablice, jeśli nie zdążymy to nie będziemy mogli wyrobić kolejnej przez 48 godzin.
Przejazd powyższymi trasami wymaga dodatkowych przepustek, które można wyrobić w miejscowych urzędach np. w Manali. Zanim zdecydujecie się kupić bilety upewnijcie się, że przepustki są wydawane! Przez napiętą sytuacje na granicy z Chinami może być z tym różnie.
-Prawo jazdy - my jechaliśmy bez międzynarodowego prawo jazdy i nie było problemów, ale oczywiście lepiej je wyrobić.
Koszty
Bilety - 2000 - 2500 PLN do new Delphi
Szczepienia - do 1500 PLN zł jeśli nie mieliście wcześniej żadnych
Motocykle - 250-350 EUR za 2 tygodnie
Dokumenty - 25 USD za wizę, przepustki nie są drogie
Noclegi - 30-100zł za noc
Jedzenie - 15-30zł za posiłek, można zdecydowanie taniej ale jedząc w hotelach oszczędzaliśmy czas.
Paliwo - 4-4,5 ceny podobne jak u nas, co ciekawe wysoko w górach ceny są takie same jak na dole.